Trend na brudne napoje gazowane w Kanadzie, serial „Mormon Wives” wzbudza zainteresowanie

Dwa lata temu Jeremy Guenette siedział na parkingu w Idaho, czekając, aż jego dzieci skończą zakupy przed pójściem do szkoły, gdy zauważył, że w pobliskim barze z mieszanką coli, śmietanki i napojów owocowych panuje duży ruch.
„Przez jakieś 45 minut obserwowałem ludzi wchodzących i wychodzących z Soda Tsunami. Było tam prawdopodobnie około 150 klientów i myślę, że może jeden poszedł do [sąsiedniego] food trucka z taco, więc byłem po prostu bardzo zaintrygowany” – wspominał Guenette.
Po kilku łykach brudnego napoju gazowanego nie tylko zrozumiał, o co chodzi, ale zaczął gorączkowo szukać jego odpowiednika w swojej ojczyźnie, w Albercie.
Gdy nie udało mu się niczego znaleźć, otworzył Sip Soda Co. — sklep w Edmonton, który pomógł przenieść ten popularny napój na północ od granicy.
Choć w Kanadzie brudne napoje gazowane są jeszcze w powijakach, popularność tych napojów o zabawnych nazwach szybko rośnie. Pojawiają się na letnich festynach, trafiają do menu ogólnopolskich sieci, takich jak Crumbl, i podbijają listy trendów w mediach społecznościowych.
„Bardzo instagramowalne”„Ta kategoria jest wciąż zbyt mała, aby śledzić ją samodzielnie. Jednak ich pojawienie się jest częścią szerszego trendu, jaki obserwujemy w branży napojów” – powiedział w e-mailu Vince Sgabellone, analityk branży gastronomicznej w firmie badawczej Circana.
Trend, o którym mówił, to odejście od jednej z największych kategorii napojów – parzonej kawy – w stronę napojów specjalnych, które klienci odbierają jako „nowe, inne, niepowtarzalne i, tak, w wielu przypadkach, godne Instagrama”.
„Brudne napoje gazowane są bardzo instagramowe. Są kolorowe i zabawne” – powiedziała Sgabellone.
„Miałam klientkę, która powiedziała mi, że jej córka próbuje dopasować napój do stroju. To po prostu świetna zabawa”.
Nowa przyjemnośćChociaż można by przypisać powszechność brudnego napoju gazowanego zwykłemu wpływowi amerykańskich mediów społecznościowych na innowacyjność kanadyjskich fast foodów, Guenette twierdzi, że tak naprawdę to film „Sekretne życie żon mormonów” sprawił, że mieszkańcy zaczęli zachwycać się tymi napojami.
Gwiazdy reality show często można zobaczyć, jak popijają brudne napoje gazowane lub odwiedzają Swig, amerykańską sieć barów założoną w 2010 r., która spopularyzowała te napoje wśród społeczności mormonów, które nie piją alkoholu, kawy ani herbaty, ale mogą pić napoje gazowane.
„To stworzyło idealną burzę w tym roku” – powiedział Guenette.
„W zeszłym roku dwóch na trzech klientów pytało: «Co to jest brudny napój?». W tym roku jest zupełnie odwrotnie i naprawdę wierzę, że to dlatego, że serial «Sekretne życie żon mormonów » odniósł sukces”.

Siostry z BC Mikayla i Brooklynn Cantelon były częścią tej fali.
Eksperymentując w domu na podstawie tego, co zobaczyli w programie, a następnie dzieląc się swoimi miksturami ze znajomymi i w mediach społecznościowych, przekonali się, że mają wszystko, czego potrzeba, aby otworzyć Pop Culture Dirty Soda, przyczepę, która od maja sprzedaje napoje na wydarzeniach w Lower Mainland w Kolumbii Brytyjskiej.
Podczas gdy niektórzy klienci wciąż zastanawiają się, co to jest brudny napój gazowany, inni próbują sprawdzić to, co zobaczyli w telewizji.
„Ludzie przychodzą do nas i pytają: »Czy potrafisz odtworzyć porządek Whitney? Czy potrafisz odtworzyć porządek Taylor?«” – powiedziała Mikayla, nawiązując do obsady „Mormon Wives”.
Cantelons potrafią robić obydwie rzeczy — a nawet więcej.
Siostry pobierają opłatę w wysokości 4,50 dolara za podstawowy napój gazowany, do którego klienci dodają syropy lub śmietanki za 75 centów za sztukę.
Udekorowanie napoju zimną pianką o smaku truskawkowym lub sernika albo przecierem malinowym lub brzoskwiniowym kosztuje 1,50 dolara za sztukę, natomiast wyłożenie kubka pianką marshmallow wiąże się z opłatą w wysokości 1 dolara.
W menu znajduje się również szereg gotowych pozycji, w tym napoje nawiązujące do piosenkarek Taylor Swift, Gracie Abrams i Sabriny Carpenter.
Produkty premium sprzedawane są po 8,50 dolarów za sztukę, natomiast lipcowy bestseller — wiśniowa Bombshell z Dr Pepper, syropem wiśniowym, śmietanką kokosową i cukierkami na wierzchu — kosztuje 6 dolarów.
Cena jest wyższa niż w przypadku standardowych napojów dostępnych w dystrybutorach, co czyni je atrakcyjnymi dla restauracji, które mogą wykorzystać je do sprzedaży większej liczby produktów i przyciągnięcia młodszych klientów. Jak twierdzi Sgabellone, kolorowe napoje są bardziej atrakcyjne.
Jeśli brudne napoje gazowane będą cieszyć się coraz większą popularnością, pójdą w ślady poprzednich napojów zimnych.
Napoje energetyczne i gazowane soki owocowe zyskały w ostatnich latach coraz większy udział w rynku, odkąd dołączyły do menu takich gigantów branży fast-food jak Tim Hortons.
„Napój docelowy”Z najnowszego raportu Restaurants Canada wynika, że napoje gazowane są obecnie drugim najczęściej zamawianym napojem w kraju, zaraz za kawą.
Napoje gazowane stanowiły 19,6 proc. zamówień między marcem 2023 r. a 2024 r., co stanowi spadek w porównaniu z 21,4 proc. rok wcześniej.
Jednak nawet pomimo spadku częstość występowania tej choroby jest obecnie wyższa niż przed pandemią COVID-19.
Brudne napoje gazowane mogłyby wzmocnić tę kategorię, ponieważ są łatwe w przygotowaniu, wytwarzane są z niedrogich składników, które większość restauracji ma już pod ręką, a klienci postrzegają je jako „napój docelowy”.
„Bardziej niż kiedykolwiek konsumenci szukają czegoś nowego, ekscytującego, innego” – powiedział Sgabellone. „Będą musieli przejść na drugą stronę ulicy, żeby to zdobyć”.
To dobry znak dla Cantelonów, którzy przygotowują się do otwarcia drugiego punktu sprzedaży, a także dla Guenette'a, który prowadzi rozmowy w sprawie udzielenia franczyzy swojemu biznesowi w ramach nowego modelu drive-thru w całym kraju.
Tuż za nimi podąża Crumbl, szybko rozwijający się sklep z ciasteczkami, który niedawno wprowadził do swoich kanadyjskich sklepów napoje gazowane o smaku brudnej wody, a także wiele innych niezależnych firm i sieci, takich jak McDonald's, które eksperymentowały z tymi napojami w USA
Konkurs nie niepokoi ani Cantelonów, ani Guenette. Postrzegają go jako dowód na to, że mają zwycięską koncepcję.
„Szczerze mówiąc, to było błogosławieństwo. Uwielbiam rywalizację” – powiedziała Guenette.
„Pozwala ci zachować wysoko podniesioną głowę, iść naprzód i wydobywa z każdego to, co najlepsze”.
cbc.ca